Uczyć się z historii — doświadczenia totalitaryzmów XX wieku

Platforma publikacji projektów edukacyjnych poświęconych historii Polski i jej sąsiadów w XX wieku oraz prawom człowieka

Przejdź do nawigacji
Artykuł

Różnice w dyskursie nt. Holocaustu w USA i Niemczech, cz. 3.: Holocaust w amerykańskim szkolnictwie

Sybil Milton, amerykańska historyk, stara się przedstawić początki i rozwój edukacji o Holocauście w Stanach Zjednoczonych. W swoich porównaniach odnosi się często do Niemiec.
Artykuł pochodzi z partnerskiej strony: „Lernen aus der Geschichte”.

autor Sybil Milton 
28–01–2019

Sybil Milton, amerykańska historyk, stara się przedstawić początki i rozwój edukacji o Holocauście w Stanach Zjednoczonych. W swoich porównaniach odnosi się często do Niemiec. Artykuł pochodzi z partnerskiej strony: „Lernen aus der Geschichte”.

W Ameryce jak i w Niemczech zajmowanie się Holocaustem na lekcjach stanowiło wielkie wyzwanie i wymagało wielkiej odpowiedzialności. Na lekcje o Holocauście w obu tych krajach mają wpływ polityka i nauka. Choć uogólnienia są bardzo ryzykowne, uważam za słuszne stwierdzenie, że odległość czasowa i geograficzna utrudniają przekazywanie wiedzy o Holokauście w szkole. Także coraz większa powszechność obrazów medialnych (fotografie, film, telewizja) o Holocauście utrudnia rzetelny przekaz. Dlatego można jedynie zbadać, jak i dlaczego lekcje o Holocauście w Niemczech, gdzie znajdują się autentyczne miejsca zbrodni, różnią się od edukacji o Holocauście w Stanach Zjednoczonych.

Chociaż Amerykanie mieli większą możliwość postrzegania Holocaustu obiektywnie i zbliżenia się do tematu szukając prawdy, wydaje się, że ten zamiar udał się tylko częściowo. Inną kulturę rozumie się najczęściej tylko używając kategorii i wzorów interpretacyjnych zapożyczonych z własnej kultury. Dlatego edukacja nt. Holocaustu jest dopasowywana do warunków politycznych i geograficznych i odzwierciedla zarówno narodowe mity i ideały jak i zmieniające się żądania różnych politycznych ugrupowań.

Aż do lat 80-tych finansowano kursy Holocaustu i akcje upamiętniające przeważnie przez żydowskie gminy w Ameryce. W pierwszych trzech dziesięcioleciach po 1945 przedstawiano Holocaust wyłącznie jako tragedię Żydów. Aż do początku lat 80-tych opinia publiczna i media postrzegały Holocaust jako głównie żydowską sprawę. Przez to temat ten stał się pewnego rodzaju „intelektualnym gettem”. Jest to widoczne np. przy wyborze słów jako tematu konferencji Amerykańskiej Rady „Pomnik Holocaustu w Waszyngtonie” w roku 1978 („inne ofiary”). Rosnące zainteresowanie losem tych ofiar było zarazem wynikiem zmian w literaturze naukowej, jak i wpływu związków upośledzonych, zrzeszeń Sinti i Romów, homoseksualistów i Polaków w końcu lat 80-tych. To rozszerzenie tematu było efektem nie tylko coraz większej dokładności w przedstawianiu historii, ale także sukcesem grup, których historia nie powinna zostać niezauważona.

Od lat 70-tych szerokie przedstawianie historii nazizmu przyczyniło się do coraz większej liczby amerykańskich publikacji, konferencji, wystaw, muzeów i instytucji kształcenia, które zajmowały się Holocaustem. Pierwsze plany zajęć w latach 70-tych odnosiły się do rocznic i wydarzeń takich jak: noc kryształowa w 1938, wkroczenie Niemców do Polski we wrześniu 1939 roku, powstanie w getcie warszawskim i wyzwolenie obozów koncentracyjnych w 1945 roku. W szkołach średnich pokazywano filmy o Annie Frank, historii statku pasażerskiego St. Louis, warszawskim getcie, Oświęcimiu i procesach norymberskich. To były jednak inicjatywy niescentralizowane, prywatne, lokalne, ale finansowane przez państwo, przyczyniły się do wzrostu oferty dla młodzieży w szkołach i poza nimi.

W Stanach Zjednoczonych Holocaust został włączony w historię Ameryki oraz w kursy o historii współczesnej świata i kulturach świata w szkole średniej, a także w kursy o polityce rządów. Na lekcjach o literaturze angielskiej i obcojęzycznej analizuje się Holocaust z punktu widzenia literatury, m.in. poprzez pamiętniki, autobiografie, wiersze, dramaty i literaturę powojenną nt. Holocaustu. Wiersze dzieci z Theresienstadt jak i powieści powojenne amerykańskich i niemieckich autorów stanowią kanon lektur kursów o literaturze. Największą nowością są lekcje na temat Holocaustu w ramach przedmiotów takich jak historii sztuki, statystyka i matematyka, historia technologii oraz prawo i wiedza o społeczeństwie.

W Stanach Zjednoczonych lekcje na temat Holocaustu w szkołach podstawowych, średnich oraz w gimnazjach obejmują kilka dni do dwóch tygodni. Ten czas jednak nie wystarcza nauczycielom szkół średnich, żeby ten skomplikowany i trudny temat przedstawić w odpowiedni sposób. Do tego potrzebna jest także znajomość niemieckiej i europejskiej geografii, której brakuje także dorosłym. Tylko na specjalnych kursach w szkołach wyższych poznaje się historię Holocaustu przez cały semestr, od 1990 w 9 stanach (Kalifornia, Floryda, Illinois, Massachusetts, Nowy Jork, New Jersey, North Carolina, Tennessee i West Virginia) naucza się o Holocauście na państwowych uczelniach.

Coraz więcej instytucji przygotowuje nauczycieli szkół średnich do nauczania o Holocauście. Wzrosły także programy edukacji pozaszkolnej, które można znaleźć w 120 prywatnych, miejskich i państwowych centrach „edukacji o Holocauście” w 34 stanach i w nowych regionalnych muzeach nt. Holocaustu w Nowym Jorku, Los Angeles, Detroit, Houston i innych miejscach. W latach 90-tych nastąpiły też zmiany w amerykańskiej polityce, które częściowo zaowocowały otwarciem Amerykańskiego Muzeum Holocaustu w Waszyngtonie w 1993 roku. To muzeum wzbudziło duże zainteresowanie amerykańskiej opinii publicznej.

Niemieckie, oficjalne reakcje na założenie amerykańskiego Muzeum Holocaustu w Waszyngtonie dowodzą różnic pomiędzy amerykańskim i niemieckim postrzeganiem historii nazizmu. Niemieckie obawy, że to muzeum doprowadzi do antyniemieckich uprzedzeń, nie potwierdziły się. Wystawa stała przedstawia historię z perspektywy ofiar. Sprawcy nie są w centrum uwagi i nazwani są tam nazistami, nie Niemcami. Wystawa pokazuje przedstawicieli propagandy nazistowskiej, nie niemieckich biurokratów. Przez to odpowiada ona niemieckim życzeniom rozróżniania pomiędzy nazistami i Niemcami.

Podsumowując w końcu lat 90-tych można stwierdzić, że edukacja nt. Holocaustu w Stanach Zjednoczonych dzieje się na wielu płaszczyznach, gdyż wzrosła liczba nowych muzeów i lokalnych instytucji kształcących. Te instytucje docierają poprzez swoje programy do środowisk pozaszkolnych i we współpracy z miejscami pamięci w Niemczech tworzą coraz więcej programów także dla nauczycieli.

Artykuł pochodzi z partnerskiej strony: „Lernen aus der Geschichte”.

(ak)

Przetłumaczyła Agnieszka Kudełka.

Portal Lernen aus der Geschichte