Analiza podręcznika „Historia a prawa człowieka” przez uczniów gimnazjum
W ramach warsztatów w Gimnazjum im. Kardynała Stefana Wyszyńskiego w Wiskitkach uczniowie dokonali analizy różnego rodzaju materiałów źródłowych dotyczących praw człowieka. Dowiedzieli się, jaka była historia praw człowieka podczas krótkiego wykładu. Uczniowie poznali podział praw człowieka i sytuacji, w jakich są łamane.
W trakcie trwania warsztatów wyłoniła się grupa uczniów szczególnie zainteresowanych tych tematem, w skład której wchodzili: Sandra Troszko, Anna Multan, Mateusz Jaworski, Natalia Godlewska, Kesja Pazik. Oliwia Witecka i Natalia Ziąbska.
Sandra Troszko dokonała analizy materiałów z modułu „Prawa oskarżonych i skazanych”. Oto relacja uczennicy na ten temat:
Źródło: ”W toku trwania śledztwa podejrzany, zwłaszcza przebywający w areszcie tymczasowym, jest przeważnie do końca zdezorientowany zarówno co do sytuacji procesowej jaki i zamiarów śledczych. Z reguły nie dopuszcza się do niego adwokata, jest pozbawiony wglądu do akt śledztwa, nie wie kto jest jeszcze w jego sprawie współpodejrzanym, nie ma pojęcia jakie zebrano przeciw niemu dowody (…) . W tych warunkach jedyną efektywną formą obrony jest milczenie podejrzanego przez cały okres śledztwa. Każde złożone wyjaśnienie prawdziwe czy kłamliwe, może zostać przez prowadzącego śledztwo zręcznie wykorzystane przeciw niemu.”
Komentarz: W tej sytuacji prawo obrony do własnego mienia zostało złamane, ponieważ podejrzany nie mógł skorzystać z usługi adwokata, który doradziłby oskarżonemu co powinien w tej sprawie uczynić, jak się zachować w danej sytuacji. Nie wiedział jakie zebrane na niego dowody oraz nie miał pojęcia kto może być innym podejrzanym. Bardzo często oskarżeni milczeli nie składając żadnych zeznań bojąc się, że zostanie ono sfałszowane.
W Ameryce był podobny przykład, kiedy to policjanci sfałszowali zeznania młodych chłopców, którzy byli oskarżeni o zgwałcenie i morderstwo dziewczyny. Funkcjonariusze policji przesłuchiwali ich przez kilka godzin aż w końcu jeden z nich a potem następni nie wytrzymywali tego psychicznie i złożyli obciążające zeznania na siebie. Podpisali się ”niby pod swoimi zeznaniami”.
Kilkadziesiąt lat temu policja dotąd przesłuchiwała człowieka dopóki się nie przyznał do zarzuconych mu oskarżeń. I tak samo było w przypadku tych młodych ludzi, którzy woleli przyznać się do zarzucanych im czynów niż być przesłuchiwanym. Ci chłopcy stanęli przed sądem, który skazał ich na dożywocie, chociaż nie wszystko się ze sobą zgadzało. Po pierwsze różne wersje wydarzeń, po drugie przy zwłokach zgwałconej i zamordowanej nie znaleziono odcisków oskarżonych, ale ślady innego mężczyzny. Mimo tak wielu nie jasności sąd skazał pięciu chłopców na całe życie do więzienia. Te młode osoby nie miały szans się bronić, ponieważ sami złożyli na siebie obciążające na siebie zeznania.
Po kilkunastu latach sprawą zajął się wydział śledczy, gdzie zaczęto rozpatrywać tą sprawę. Rozwiązano tą sytuację podając dowody na niewinność tych już mężczyzn. Oni siedzieli w więzieniu 15 lat za coś czego nie zrobili. Wyszli na wolność mając po 30 lat. Gdyby nie ich wytrwałość w wysyłaniu listów proszących o rozwiązanie tej sprawy nadal siedzieliby w więzieniu. Teraz w XXI wieku każdy podejrzany czy oskarżony ma prawo z usług adwokata, prawnika i wie kto jest jeszcze innym podejrzanym. Dzięki zmianie prawa taka sytuacja jaka była kilkadziesiąt lat temu nie powtórzy się.
Następnym przykładem na nadużycia ze strony władzy jest film pt. „Oszukana”, który prezentuje inscenizacje na faktach autentycznych po między latami 20. a 30. Christine Collins jest samotnie wychowującą matką, pracującą w centrali telefonicznej Los Angeles. Gdy po powrocie do domu nie zastaje w nim syna – nie będzie miała wątpliwości, że spotkało go coś złego. Próbując zawiadomić policję pierwszy raz brutalnie zderzy się z bezduszną, biurokratyczną machiną policyjną, gdyż aby zgłosić zaginięcie trzeba odczekać dwadzieścia cztery godziny.
To starcie, wobec tego, co czeka bohaterkę w dalszej części filmu okaże się ledwie przedsmakiem i nie winną rozgrzewką. Policja po kilku miesiącach odnajduje chłopca, ale to zupełnie inna osoba. Kobieta od razu nie rozpoznaje w nim syna, ale władze przekonują ją, że chłopczyk mógł się trochę zmienić. Po kilku dniach bohaterka nadal twierdzi przy swoim przekonaniu i pragnie udowodnić, że doszło do pomyłki.
Kobieta odkrywa, że chłopiec jest niższy i obrzezany. Mierząc syna przed zaginięciem był wyższy niż teraz. Christine zmuszona przez policję, będzie musiała przyznać, że odnaleziony chłopiec jest jej synem podczas gdy to zupełnie obca osoba. Dzięki ”niby” odnalezieniu chłopca władza odniosła sukces i była rozpisywana w gazetach i znowu odniosła wygraną.
Kobieta próbuje wszystkiego aby udowodnić władzą błąd jaki popełnili. Idzie z chłopcem do nauczycielki syna, która stwierdza, że nie jest jej uczniem, ponieważ nie wie jak nauczycielka się nazywa oraz nie wie gdzie było jego miejsce w ławce. To potwierdza bohaterkę, że miała rację i postanawia wszystko wyznać prasie. Władze dowiadując się o tym reportażu wsadzają Christine do ośrodka psychiatrycznego pod paragrafem ”12”.
W tym przykładzie jasno widać jak władza nadużywała swojej władzy. Nie potrafiła przyznać się do błędu jaki popełniła ,tylko wszystko ukryć , zrzucić winę na innych.
Źródło: „Sędzia Beniuk nawet nie pozwalał nam składać wyjaśnień. Po dwóch zdaniach przerywał i usuwał nas z sali.”
Komentarz: W tej sytuacji zostało złamane prawo składania wyjaśnień. Każdy oskarżony ma prawo do przedstawiania swojej wersji wydarzeń i obrony. W tym przypadku sędzia Beniuk zachował się nie zgodnie z prawem nie pozwalając składać wyjaśnień. W tym przykładzie oskarżony powinien być wysłuchany przez sąd, tak jak według współczesnego prawa oczywiście nie wszędzie istnieją takie prawa, ale większości państwach każdy ma prawo do obrony i składania wyjaśnień.
Źródło: ”Wyrokiem polowego sądu wojennego skazano na śmierć (…) za zamach na żołnierza niemieckiego względnie sabotaż, tzn zrywanie plakatów.”
Komentarz: W tym przykładzie złamano prawo do wolności. Każdy ma prawo do innych poglądów i opinii, a w tej sytuacji wdowa Eugenia Włodarz, którą skazano na śmierć przez wyrażanie swojej opinii na temat okupacji. Kobieta zerwała plakat, a sąd potraktował to jako zamach na żołnierza niemieckiego. Według prawa niemieckiego: „Kto umyślnie uszkadza urządzenia użyteczności publicznej, ulega karze śmierci.” Te prawo łamie wolność słowa. Każdy człowiek ma prawo do publicznego wyrażania swojego zdania, po przez manifestacje, strajki a nawet zrywanie plakatu. Kobieta wdowa po przez ten mały gest zaczęła walczyć o Polskę.
Ten moduł w zalecanym podręczniku „Historia a prawa człowieka” cieszył się na warsztatach zdecydowanie największym zainteresowaniem, zwłaszcza dodatkowe materiały dotyczące kwestii kary śmierci. Uczniowie pracowali na ankietach ze strony 122 oraz korzystali z argumentów dotyczących kwestii kary śmierci. Jako nauczyciel historii i WOS, który uczy na poziomie gimnazjalnym i pracował przez 5 lat w szkole o poziomie ponadgimnazjalnym, oceniam, że Ankieta Nr 1 i Ankieta Nr 2 to ciekawe materiały dydaktyczne, które mogą być wykorzystane do pracy na lekcji WOS, zwłaszcza na poziomie rozszerzonym (przygotowanie do matury) oraz na kółku historycznym dla szczególnie zainteresowanych.
Natalia Godlewska z klasy I zauważyła, że każdy człowiek ma prawo do rzetelnego procesu sądowego a przykład łamania prawa to kara śmierci. Mateusz Jaworski zauważył, że każdy ma prawo do rzetelnego procesu sądowego a przykład łamania tego prawa to ustawiane procesy sądowego. Pod względem metodycznym uczniom podobała się ankieta nr 2 , w której analizowali przykłady stosowania kary śmierci.
Mateusz Jaworski poddał analizie prawo do wolności wypowiedzi artystycznej z grupy IV. W pracy zapisał: „W PRL -u funkcjonowała cenzura, która uniemożliwiała swobodę artystyczną, teatralną czy filmową…cenzor miał za zadanie cenzurować (teksty, filmy, itd.) czyli wszystko co mogło się stać problemem dla PRL”.
Materiały można wykorzystać także na lekcji historii, na lekcjach dotyczących PRL. Wyżej zacytowany fragment jest przykładem, że polecana pozycja daje możliwość już uczniom z gimnazjum poznania realiów tamtego okresu historycznego oraz zrozumienia ograniczeń państwa z narzuconym reżimem totalitarnym łamiącym prawa człowieka. Mateusz Jaworski stwierdził, że artysta ma prawo wyrażania swoich poglądów, nawet jeżeli są kontrowersyjne.
Kesja Pazik zauważyła, że w czasach PRL ludzie zrzeszali się i publicznie demonstrowali swoje poglądy., „Przy manifestacjach władze często używały siły, by je rozgromić, przy pomocy bicia, ścieżek zdrowia a także broni. Władze państwa nie miały prawa do używania siły wobec demonstrantów, ponieważ według art. 74 „PRL zapewnia obywatelom nietykalność osobistą, Pozbawienie obywatela wolności może nastąpić tylko w przypadkach określonych ustawą” ”. Uczennica słusznie zauważyła, że w III RP można się dowolnie zrzeszać i prezentować swoje poglądy, ale zabronione są zrzeszenia, których cel lub działalność są sprzeczne z Konstytucją.
Podobną rolę pełnią materiały z grupy dotyczącej II wojny światowej, które mogą być wszechstronnie użyte przez nauczyciela lub prowadzącego warsztaty, zarówno na lekcjach historii, WOS jaki i języka polskiego. Problematyka interesuje uczniów, gdyż jeśli chodzi o kwestię łamania praw człowieka w przypadku Żydów podczas II wojny światowej w zalecanym podręczniku „Historia a prawa człowieka” opisano sytuacje prześladowań tego narodu, jak i przykłady i próby ich ratowania.
Natalia Ziąbska zauważyła, że „Żydzi są torturowani i karania, a także traktowani w sposób okrutny, nieludzki lub poniżający…Żydzi są mimowolnie pozbawieni swojej wartości”. Rasizm zastosowano także wobec Cyganów, co podkreśliła uczennica w swojej wypowiedzi, „Cyganów ostatnio zaczęto traktować prawie jak więźniów. Ingerowano w ich życie prywatne, rodzinne i domowe. Uwłaczano ich honorowi i dobremu imieniu”.
Oliwia Witecka zauważyła, że po II wojnie światowej każdy powinien mieć zapewnione prawo do życia w wolności i bezpieczeństwie, ale prawa Żydów były często łamane. Uczennica podczas analizowania tekstów źródłowych zadała tak ważne pytanie: „Dlaczego ich zabijano? Przecież każdy z nas ma prawo do miłości bez względu na pochodzenie, narodowość i wyznanie”.
Scenariusz dotyczący praw społecznych znajdował szczególne odniesienia do czasów współczesnych i codziennego życia. Natalia Godlewska, analizując źródła dotyczące życia w PRL, napisała: „Jest to bardzo złe, aby polski obywatel z żoną i dwójką dzieci mieszkał w jednym pokoju. W takim mieszkaniu nie da się żyć. Dzieci nie mogą prawidłowo funkcjonować. Żona ma daleko do przystanku i wraca późną nocą do domu, co jest bardzo niebezpieczne. Jest to złamanie prawa. Ludzie ci powinni dostać inne mieszkanie, które byłoby większe.”
W zalecanym podręczniku „Historia a prawa człowieka” opracowano zarówno historię praw człowieka, wskazówki i pomoce dydaktyczne dla nauczyciela do prowadzenia warsztatów, podzielono prawa człowieka i dopasowano odpowiednie teksty źródłowe oraz zalecono ciekawe źródła ikonograficzne. Jest to fachowa pomoc naukowa do prowadzenia zajęć na poziomie gimnazjalnym i ponadgimnazjalnym. Posiada ciekawe karty pracy, które mogą być wykorzystane zarówno dla nauczycieli realizujących podstawę programową jak i na kółku historycznym. Materiały są niezbędne w przygotowaniu do egzaminu maturalnego. Ciekawe, przemyślane, interesujące opracowanie, które warto polecić.
Nauczyciel historii, WOS, dydaktyk z zainteresowań, Agnieszka Sławińska
Red. Agnieszka Kudełka