Irina Scherbakova o znaczeniu II wojny światowej dla Rosji
Z okazji zbliżającej się 70. rocznicy wybuchu II wojny światowej (2009) niemiecki portal „Lernen aus der Geschichte“ / „Uczyć się z historii“ przeprowadził z Iriną Scherbakovą rozmowę o znaczeniu i pamięci tzw. Paktu Hitler-Stalin (28.9.1939), zmian w oficjalnym zajmowaniu się historią Rosji od czasów Pieriestrojki i kształcenia historycznego w Rosji.
Artykuł pochodzi z partnerskiej strony „Lernen aus der Geschichte”
Portal „Uczyć się z historii“ (UszH): 1. września będziemy obchodzić 70. rocznicę niemieckiego napadu na Polskę. Krótko potem, 17. września 1939, Związek Radziecki zajął wschodnią część Polski, w skutek Paktu Hitler-Stalin. Jednak dla Związku Radzieckiego II wojna światowa zaczęła się oficjalnie dopiero w czerwcu 1941 roku. Co symbolizuje rok 1941 w dzisiejszej Rosji?
Irina Scherbakova (IS): 22. czerwca 1941 symbolizuje oczywiście w świadomości Rosjan początek wojny, dokładniej „Wielkiej Wojny Ojczyźnianej“. 22. czerwiec jest w świadomości mas tą właściwie najważniejszą datą. Pakt Hitler-Stalin i jego skutki – podział Polski, zajęcie krajów bałtyckich, represje i czystki, które zaraz potem zaczęły sie na anektowanych terenach, pozostały tylko w pamięci dotkniętych narodów. Ta straszna wojna totalna, ludobójcza (niem. Vernichtungskrieg), która zaczęła się w czerwcu 1941, wyparła rolę Rosjan jako sprawców. Po wojnie sowiecka propaganda robiła wszystko, żeby ten fakt wyprzeć z pamięci. Tajne protokoły dodatkowe paktu Hitler-Stalin były do roku 1989 niedostępne i strona sowjecka zaprzeczała ich istnieniu do końca.
UszH: W jakim stopniu zmieniły się obrazy historyczne dotyczące xx wieku w Rosji od czasów Pieriestrojki?
IS: To trudne pytanie, ponieważ dopiero wraz z nadejściem Pieriestrojki stało się możliwym, wyciągniecie na jaw tajnych protokołów dodatkowych. W 1989 miała miejsce pierwsza wystawa na temat Paktu Hitler-Stalin. Ale przez ostatnich 10 lat zmieniło się w Rosji wiele w kontekście obrazów historycznych. Nowy rosyjski
nacjonalizm znajduje oparcie w starym, sowjeckim, a nawet stalinowskim obrazie wojny, dlatego ten przestępczy układ pomiędzy dwoma dyktatorami przedstawiany jest jako historyczna konieczność. Dziś nie można sobie takiej wystawy jak w 1989 nawet wyobrazić.
UszH: Oficjalny obraz historii kraju wpływa na jego stosunki z innymi krajami. Na stosunki polsko-niemieckie ma wpływ np. opinia, że pamięć o wojnie w Niemczech dokonuje się coraz mniej z perspektywy sprawców, a coraz bardziej z perspektywy ofiar. Pojawiają się takie obawy w Rosji? Jak obchodzi się z pamięcią o wojnie totalnej, ludobójczej (niem. Vernichtungskrieg) Niemców?
IS: Myslę, że całkowicie akceptuje się niemieckie starania się o uświadamianie przestępstw Narodowego Socjalizmu. Trudniej jest wyznań własne błędy i ciemne strony historii wojny, które mogłyby zniszczyć istniejące mity. Problematyczne są oczywiście także stosunki z innymi krajami, w którym ZSRR już nie jest postrzegany jako oswobodziciel. Nie chce się akceptować okupacji (niem. Besatzung), o której np. mówi się w krajach bałtyckich, jako takiej.
UszH: Polska strona często krytykuje, że Rosja dotychczas za mało zrobiła w kwestii odszkodowania, nawet symbolicznego. Co obciąża polsko-rosyjskie stosunki z rosyjskiej perspektywy?
IS: Te stosunki są także przez to obciążone, że oficjalna rosyjska strona aktualnie znowu wszystko robi, żeby przemilczeć przestępstwa w Katyniu, czy też zaniżają rolę Stalina przy tym. Polscy oficerowie nie są uznani przez rosyjską prokuraturę generalną jako ofiary terroru. Akta zostały ponownie utajone.
UszH: Co sądzie Pani o dyskusjach w Rosji na temat nowych rosyjskich podręczników do historii i przedstawiania w nich sowieckiej i rosyjskiej historii od 1945? Co oznacza to dla szkolnego i pozaszkolnego nauczania historii.
IS: Ta dyskusja powstała dlatego, ponieważ stało się jasne, że z nowych podręczników chce się wyprzeć pamięć o terrorze komunistycznym, aby stworzyć pozytywny obraz rosyjskiej przeszłości. To jest rzekomo potrzebne, aby zrobić z młodych ludzi prawdziwych patriotów. Uważam, że jest to bardzo niebezpieczna droga. Poprzez nasze alternatywne projekty (tak jak konkurs historyczny regularnie organizowany przez „Memoriał“) próbujemy zmotywować młodzież do rzeczywiście głębokiego i kompleksowego zajmowania się przeszłością.
UszH: Dziękujemy Pani serdecznie za wywiad!
Źródło: portal „Lernen aus der Geschichte“ / „Uczyć się z historii“
Przetłumaczyła Agnieszka Kudełka.