Historia Kilka tygodni przed rozpoczęciem wojny reżim nazistowski porzucił koncepcję przymusowej sterylizacji na rzecz fizycznej zagłady chorych i upośledzonych. W sierpniu 1939 roku zaczęto kierować upośledzone dzieci, pozostające pod opieką rodziców, do tzw. oddziałów pediatrycznych, gdzie zabijano je pozbawiając pożywienia lub podając truciznę. Od stycznia 1940 roku zaczęły się masowe mordy na pacjentach – bez względu na wiek – zakładów leczniczych i pielęgnacyjnych. Dokonywano ich w sześciu zakładach psychiatrycznych (Brandenburg, Bernburg, Grafeneck, Hadamar, Sonnenstein/Pirna i Hartheim pod Linzem).W październiku 1940 roku w szpitalu psychiatrycznym w Bernburgu zainstalowano komorę gazową zakamuflowaną jako łaźnię oraz prosektorium, kostnicę i krematorium. Od 21 listopada 1940 roku z bliższych i dalszych lecznic zaczęto dowozić pacjentów autobusami. Po przybyciu rozbierano ich, rejestrowano, fotografowano i prowadzono do lekarza, który z listy możliwych diagnoz wybierał dla danej osoby przyczynę zgonu najbardziej odpowiednią do jej wieku i stanu zdrowia. Pielęgniarze odprowadzali 60-75-osobowe grupy do mieszczącej się w piwnicy komory gazowej, gdzie chorych zabijano tlenkiem węgla. W Bernburgu ginęło w ten sposób do 1400 osób miesięcznie.Krewni otrzymywali list „kondolencyjny” ze standardowym tekstem oraz świadectwo zgonu, w którym data śmierci była dwa do trzech tygodni późniejsza w stosunku do rzeczywistego momentu zgonu. Również za ten okres kasy chorych musiały płacić koszty codziennej opieki, chociaż dana osoba już nie żyła. Mimo tych działań maskujących nie udało się zbrodniczej akcji utrzymać w tajemnicy. Niepokój rodzący się w sąsiedztwie centralnych klinik „eutanazji” oraz publiczne kazanie, wygłoszone 3 sierpnia 1941 roku przez katolickiego biskupa Clemensa Augusta hrabiego von Galena (1878-1946) skłoniły narodowosocjalistyczny reżim do wstrzymania „eutanazji” dokonywanej przez zagazowywanie (24.8.1941). Do tego momentu w samym Bernburgu odnotowano ponad 9000 zabitych, we wszystkich sześciu klinikach „eutanazji” zginęło w sumie 70 000 ludzi. Do roku 1945, w drugiej fazie akcji, zamordowano ponad 200 000 osób w ok. 100 szpitalach przez pozbawienie pożywienia i truciznę. Przeważająca część męskiego personelu centralnych klinik „eutanazji” została już w tym czasie przeniesiona do Generalnego Gubernatorstwa w Polsce, gdzie aktywnie uczestniczyła w tworzeniu i funkcjonowaniu obozów zagłady w Bełżcu, Sobiborze i Treblince.W trzech z sześciu klinik śmierci wyposażonych w komory gazowe, w tym także w Bernburgu, również po wstrzymaniu „eutanazji” za pomocą gazu nadal mordowano więźniów obozów koncentracyjnych niezdolnych do pracy lub prześladowanych z powodów rasowych: akcja zabijania odbywała się pod kryptonimem „Akcja specjalna 14 f 13” [Sonderbehandlung]. Selekcji dokonywali lekarze uczestniczący w „Akcji T 4”, którzy wcześniej wyznaczali na śmierć pacjentów klinik i domów opieki, a teraz więźniów obozów koncentracyjnych. W samym tylko Bernburgu zginęło ok. 5000 więźniów z Buchenwaldu, Gross-Rosen, Flossenbürga, Neuengamme, Ravensbrück i Sachsenhausen – byli to głównie Żydzi. Wiosną 1943 roku ostatecznie zamknięto klinikę śmierci w Bernburgu. Zachowane urządzenia techniczne stanowią dzisiaj centralny punkt miejsca pamięci.